Ozdobić!
Dobrą mam siostrę, ale jak to mówił kabaret Potem : "Dobra. Dobra, dobra!"(zdaję sobie sprawę,że te stare kawałki tylko ja pamiętam, a reszta społeczeństwa nie wie o co chodzi).
Wracając do siostry: mały tuning nigdy nie zaszkodzi.
Dla chętnych, chcących podążyć moją drogą ( tym bardziej, jeśli siostra jest droga-np sercu droga, albo droga w utrzymaniu) poniższa instrukcja :
Wracając do siostry: mały tuning nigdy nie zaszkodzi.
Dla chętnych, chcących podążyć moją drogą ( tym bardziej, jeśli siostra jest droga-np sercu droga, albo droga w utrzymaniu) poniższa instrukcja :
1) Weź siostrę - sztuk jedna. Musi być dorodna. Albo chociaż dobrze zrumieniona ( mogą w tym pomóc niedyskretne pytania ) .
2) Następnie zaproponuj jej jakiś koszmarek. Ja zastosowałam w tym celu jeden z własnych obrazków - (kilka postów wcześniej). Jeśli nie jest wystarczająco asertywna ( moja niestety była) upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu.
3) Potem zademonstruj ozdobę na kimś kogo lubi.
Ja wykorzystałam tutaj zaprzyjaźnione Małe Ucho( znaną również pod pseudo Gumowe Ucho), wierząc, że zadziała instynkt nakazujący adoptować bezdomne koty i psy.
4) Teraz powołując się na wszelkie kolekcje* jakie siostra posiadała ( typu zakrętki z musztardy, etykietki z proszków do prania ) ofiaruj ulepione uprzednio poniższe dzi(a/e)łko. "To chcesz to w końcu, czy nie? Przecież Ci pasuje!" :)
* Dla nieznających tematu - popełnione i podarowane wcześniej smarowidło na-naścienne:
Jak nie będzie lepiej, to może chociaż ... będzie się z kogo pośmiać.
Ale ładne te Twoje kolczyki, normalnie rozwój postępuje, a nawet samorozwój :) Pozdrawiam i życzę dużo dobrego w obliczu dnia wczorajszego :)
OdpowiedzUsuńsiostry ulepszać nie trzeba, siostra jest doskonała (czytaj: pulchna i rumiana) :D ale kolczyki przyjmę chętnie :)
OdpowiedzUsuńTo doskonale! Zapraszam po odbiór. Osobisty! Bo nie wiem, czy pasować będą ;)
Usuń