Tęskni mi się za rowerem.
Ale mąż wydał zakaz - dopóki kaszlę .
Zdrowi to mają dobrze. Koleżanka Bożenka na przykład.
Dostałam od niej takiego maila:
"Cześć, zapomniałam ci ostatnio napisać, że straż miejska +
policja mnie zatrzymała jak jechałam po chodniku. Dostałam pouczenie
następujące: proszę nas omijać albo jak już pani nie zdąży skręcić to chociaż
proszę zejść z roweru i go prowadzić, tak jak ten pan. Proszę się odwrócić i
zobaczyć jak on to zrobił. Jechał chodnikiem i jak nas zobaczył to zsiadł i
prowadzi i teraz nie mamy obowiązku go zatrzymać, a panią mamy obowiązek
. Potem mnie spisali i życzyli wszystkiego dobrego w
Nowym Roku".
*
Zrobiłam sobie substytut.
 |
*mat. fimo, drut srebrny |
Śmigam z nim po chodniku.
Tylko , że mi wszystkiego dobrego nikt nie życzy :)