sobota, 15 czerwca 2013

@...

... małpuje, chodzi i się cudzym inspiruje ;)

Mój inspirator rękodzielniczy rozpoczął działalność w "branży sutaszu" . Usłyszawszy o tym przez telefon, postanowiłam wykonać z fimo coś, co mi zawsze chodziło po głowie ( oprócz projektu otrucia sąsiada = miłośnika łamania art. 107 KW za pomocą gitary elektrycznej ).



Dziś weszłam na bloga wyżej wymienionej i dostrzegam jedynie pewne podobieństwo kolorystyki . Bardzo mi daleko do sutaszowego ideału.

* mat: fimo, bigle srebrne

Po namyśle (wiem, wiem - znowu oszukuję) dochodzę do wniosku , że moim inspiratorem jest jednak ktoś inny.
Pamiętacie kogoś kto miał problemy , bawił się muzyką albo lubił słodycze?
Uwaga, on też  eksperymentował z farbą !!!!



1 komentarz:

  1. No proszsz, co za podobieństwo :)) Śliczny sutasz fimowy. To się nazywa czytanie w myślach ;) Buźka!

    OdpowiedzUsuń