wtorek, 4 czerwca 2013

Kipi muesli, kipi groch ...


Był Dzień Matki . Dzieci zaszalały kwiatami i kilogramowym workiem muesli.
Ja sama obdarowałam się drzewkami.
- Łee - znowu drzewka. A ja do śniadania,  na jakiegoś Groszka wolałabym patrzeć - Dziecko zaplanowało mi najbliższą przyszłość.

Był Dzień Dziecka i postanowiłam nie mścić się przy użyciu muesli - zaszalałam grochem.

*mat: pudełko ze sklejki drewnianej, farba akrylowa

Grochu  jak wiadomo (tak jaki i muesli) - nigdy za wiele :)

2 komentarze:

  1. Nie wiem czemu, ale czuję jakiś osobisty przytyk w tym tekście :P A Twoje dziecko jak do śniadania ma ochotę patrzeć na jakiegoś groszka, to ja zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś moją muzą po prostu :P

    OdpowiedzUsuń