Tudzież mężowski wąż w kieszeni.
Czyli jak udawać, że stary abażur jest dziełem sztuki. Sztuczki.
Wczoraj |
Ja:"TEN abażur jest jeszcze dobry? "
Dzisiaj. Tylko dzisiaj- mam nadzieję. |
Najważniejsze, że zadziałała:
On: "To chyba jednak kupimy, kochanie, nową lampę ? ".
Uprzejmie się zgodziłam i dodałam na zgodę: "Już się nie chmurz".
On: "Ja ??? "
Żarty, żartami...a poważnie, to obiecał mi kupić prawdziwy żyrandol. Nawet kryształowy. W kształcie kuli . I czarnego kotka.
Może jeszcze miotłę? Niedoczekanie twoje...
Fajne sztuczki masz na twego lubego, z moim nie idzie tak łatwo:)Pozdro
OdpowiedzUsuń