Pewna pozytywna osoba namówiła mnie na plażowanie.
Postanowiłam wykorzystać okazję jako próbę generalną przed urlopem i ułożyłam sobie chytry plan.
Oto szczegóły: o godzinie Xminus12 wykonuję ( pod osłoną nocy) kolczyki pasujące do zakupionego parę sezonów temu sympatycznego stroju kąpielowego. Kolczyki odwracają uwagę od mojej osoby. Nikt nie wzywa Greenpeace. Ogólne szczęście i zadowolenie. Kurtyna.
Operacja w zasadzie się udała.
Z jednym małym szczegółem.
O godzinie X okazało się , że gumka w majtkach kąpielowych ( przepraszam - w figach) blokuje dopływ krwi do mózgu. Co, oprócz innych niedogodności, może np. utrudnić wcześniejsze rozpoznanie sytuacji : "JA TONĘ !!!".
Nie chciałam podejmować tego ryzyka. Tym bardziej , że wypowiedzenie tego głośno mogłoby (zamiast rzucenia kołem ratunkowym) zaskutkować reakcją ratownika : "Wygrała pani w konkursie : Zgadnij, ile dziś ważysz! " .
Wobec powyższego zastosowano strój awaryjny, przechowywany dla dziecka, na ewentualną lekcję historii - opatrzony etykietą " Co nosiły nasze babki "...
Kolczyki nie pasowały. Śliwkom w nich ładniej.
Proszę Cię nie wygaduj takich rzeczy. Popatrz na świat optymistycznie - tłuszcz jest lżejszy, unosi się z gracją na wodzie;)Kolczyki jak zwykle bardzo ładne, piękny dobór kolorów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI tu się mylisz. Tłuszcz tonie! Znalazłam artykuł:
Usuńhttp://zdrowo-szczesliwie.blog.onet.pl/TLUSZCZ-TO-NIE
-TYLKO,2,ID448273398,RS1,n
:D
Dzięki :)