Niedawno odwiedziłam zaprzyjaźnioną Panią Doktór, która fantastycznie przystroiła się w motyw groszkowy. Postanowiłam jej to wybaczyć i powstały poniższe kolczyki
A że moja wredna natura znów wzięła górę, sprawiłam , że te groszki wyglądają trochę jak jakaś straszna cholera, albo co.
PS.Wobec zarzutu innej koleżanki, że blogi bez celu edukacyjnego nie mają żadnej wartości - zapraszam do tłumaczenia tytułu pavonum percipe morbo. Czy jakoś tak ;)
są boskie :) a to to coś do tłumaczenia to coś z grochem i chorobą ucha? Włożyłaś sobie ziarno grochu do ucha? :P
OdpowiedzUsuńJestem bardziej oryginalna - wpadło mi ucho do grochówki :)
UsuńZakliknij linki, bo o Tobie myślałam przy pierwszym.
mówiłam już, że są boskie? chyba nic więcej nie muszę mówić ;)
UsuńJa wiem, to oznacza jasno, że panu (panovum) dała (percipe) w mordę (morbo) lub w morbę;)Ciekawość czy oddał i w ogóle któremu panu??? Państwo Doktorostwo pozdrawiam tą drogą serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo już wolę interpretację ... w morwie :)
Usuń